Sytuacja jest tragiczna wyrzucili nas z sort w Grodzisku i kazali iść do przychodni po poradę telefoniczajuz kolejną w końcu dostaliśmy skierowanie do szpitala. Pojechaliśmy na Banacha okazało się zetam nie ma ostrego dyżuru laryngologicznego.wyslali nas do Bielańskiego. Czekamy na przyjęcie  nikt poza chorym nie może wejść na sort. Siedzę wiw aucie i czekam. Wygląda to bardzo źle obrzęk bol gorączka nie można Nic przełknąć. Nie wiem co zrobić to już trzeci szpital dzisiaj a może się okazać że wysla nas do kolejnego 

Nie chce straszyć,ale w tym wypadku chyba będzie trzeba zrobić tomografię , istotne jest jak zaawansowana jest choroba.  Fatycznie moze warto prywatnie zawalczyć, omija się procedury związane z publiczną służbą zdrowia. Przepraszam , ale staram się zrozumieć problem.  Jeśli chodzi o pieniądze,możemy ewentualnie zrobić zrzutkę. 

Bardzo panu współczuję...wiem co to pomoc lekarzy w tej drżące koronowirusowej.Z info wynika,że lekarz powinien  zdecydować się na kartę DiLO i jest to najszybsza ścieżka do ustalenia diagnozy .W Krakowie jest respektowana,pomimo zakażeń w szpitalach. Sama przez to przeszłam ,a pomoc miałam błyskawiczną.Te sprawy maja piorytet,bo ratują życie...

Absolutnie  nie  przesadza...

...  a  NFZ  placi  tylko  za  "swirusa"...  cos  kolo  1300  zeta  za  dzien  !!!

Latwo  policzyc..  moj  siostrzeniec  tuz  przed  Wigilia  zlapal  tego  "swirusa"  ze  swoja  narzeczona.  On  14  dni  na  kwarantannie,  ona  17  +  zakaz  wyjscia  z  domu,   co  daje  31  dni  x  1300  zl  =  40.300  zl   !!!

Zyc  nie  umierac...  co  to  znaczy  nie  narobic  sie,  a  zarobic  !!!